Pożegnanie maturzystów
Piątek 24 kwietnia 2015, rozświetlony słońcem dziedziniec szkolny, na stolikach czekają stosy nagród książkowych, dyplomów i pamiątkowych statuetek… Gwar, „młodsze” roczniki z zaciekawieniem przyglądają się ostatnim przygotowaniom do uroczystości pożegnania klas maturalnych. Wszystkim zarówno uczniom, nauczycielom jak i przybyłym na tę akademię rodzicom, towarzyszyła myśl o upływającym czasie, nieuchronności zmian. Tak pokrótce opisać można scenerię i nastrój wydarzenia, jakim było ukończenie szkoły im św. Kingi przez dziewięćdziesięciu trzech tegorocznych trzecio i czwartoklasistów. „Koniec wieńczy dzieło.”- głosi maksyma starożytnego pisarza Owidiusza.
Potwierdzeniem tej myśli były liczne świadectwa z czerwonym paskiem i duża ilość nagród, jakie pan dyrektor wręczył dwudziestu sześciu najlepszym i najbardziej wyróżniającym się absolwentom. Gdy wyczytywano min. takie imiona i nazwiska jak: Kasia Gancarczyk, Małgosia Faron, Angelika Myjak, Marzena Sopata, Karolina Kucia, Mariusz Wąchała, Kinga Dybiec, Sylwek Franczyk, Ania Garcarczyk, Monika i Gosia Czepiel, Mirek Duda, Marzena Klag, Magda Grońska, Edyta Kałużna, Kasia Chrobak, Marek Podgórni, Kamil Jagieła, Marcin Dawiec, Mateusz Chrobak, towarzyszące im głośne brawa szkolnej publiczności, potwierdzały tylko fakt, że społeczność szkolna długo tych młodych ludzi nie zapomni. Imponująca była także lista nagrodzonych za sukcesy sportowe. Trzydzieści dwie statuetki trafiły do tych maturzystów, którzy konsekwentnie i z ogromnym zaangażowaniem swoimi sukcesami potwierdzali słowa: Billego Bowermanna , „Jeśli masz ciało, jesteś sportowcem” . Tak mocnego i skutecznego w przeróżnych dyscyplinach gimnastycznych rocznika, będzie u św. Kingi brakować! Wyróżniono także tych, którzy swoją pasją w szkole średniej uczynili czytanie książek a bibliotekę bardzo często odwiedzanym miejscem. Nasi absolwenci nie byliby sobą, gdyby „ostatni” głos nie należał do nichJ W sposób bardzo wzruszający a zarazem radosny podziękowali na forum nauczycielom, i rodzicom. Chłopcy z IV Technikum Budowlanego wręczyli wychowawcy klasową foto- kronikę i…łopatę ze swoimi autografami. Pamiątka niebanalna a i pomoc nieoceniona: od września rusza kolejne kopanie fundamentów w klasach pierwszychJ Barwnym akcentem pożegnania maturzystów był program artystyczny przygotowany przez młodszych kolegów z klas trzecich. Do zebranych kilka słów podziękowań i życzeń skierował także obecny na tej uroczystości wójt gminy – pan Jan Dziedzina, który nazwał kończącą szkołę młodzież: „rocznikiem nietuzinkowym”
Przed nimi jeszcze weryfikacja wiedzy i umiejętności podczas majowej matury i czerwcowego egzaminu zawodowego (dla klas technikum). Ale póki co…krótkie wspomnienie klimatu „ szkolnego podwórka”, który prze te trzy i cztery ostatnie lata tworzyła żegnająca nas młodzież.
III A (Liceum Ogólnokształcące)- klasa nr 10 to było miejsce, gdzie spędzali sporo czasu na zgłębianiu tajników literatury. Ambitni, otwarci na życie kulturalne, sztukę i wycieczki do Krakowa. Mieli słabość do teatruJ IV B (Technikum Budownictwa/ Ekonomii)- pracowite ekonomistki , udzielające się także w konkursach literackich , a panowie budowlańcy umiejętnie łączyli praktyczne postrzeganie rzeczywistości z elementami przebojowości. IV C (Technikum Żywienia)- wszystko można o nich powiedzieć tylko nie to ,że brakowało im wyrazistego charakteru : dziewczyny walczyły o swoje i murem stały za wychowawczynią. IV D (Technikum Budownictwa)- górny, szkolny korytarz obok „ósemki”, bez nich nie miał prawa funkcjonować podczas przerw! Zdolni ale czasami rozleniwieni, pomysłowi uśmiechnięci mimo różnej aury pogodowej, pojęcie męskiej solidarności i „trzymania sztamy” było ich drugim „ja”J I to , co najważniejsze: można było na nich liczyć.
Drodzy Absolwenci: w imieniu swoim i wszystkich nauczycieli oraz uczniów Zespołu Szkół im św. w Łącku, dziękuję Wam za to, że kilka lat temu wybraliście to miejsce, aby kształtować tu swoja wiedzę i charaktery, dorastać… Dziękujemy za Wasz optymizm, ducha dobrej rywalizacji, kreatywność i ciekawość świata. Możecie być pewni, że nie pozostaniecie w naszych wspomnieniach tylko jako fotografie na szkolnych korytarzach lub na facebook’u. Galeria Waszych zdjęć, to dopiero punk wyjścia do niekończących się opowieści, anegdot i… spotkań po latach J
- Brodowska