Święty Mikołaj żył tysiąc siedemset lat temu i był biskupem w mieście Myrra, gdzieś w obecnej Turcji (w której wtedy mówiono po grecku). Mikołaj zasłynął jako cudotwórca i dobroczyńca. Potrafił uciszać morskie burze i nawet wskrzeszać zmarłych. Wspierał darami biednych, a niezamożnym panienkom podrzucał złote monety, aby dzięki temu posagowi mogły wyjść za mąż. Dlatego powstał zwyczaj, aby w dniu świętego Mikołaja dawać prezenty dzieciom. I ciekawostka: mało kto dziś pamięta, że jego imienia wzywano dla ochrony przed wilkami i wściekłymi psami! Niedawno jednak Kościół doszedł do wniosku, że św. Mikołaj jest postacią legendarną. A szkoda … wielka szkoda …
Na szczęście zwyczaj świetowania mikołajek, obdarowywania się drobnymi prezentami jest wciąż jedna z atrakcji grudniowych. Mikołajki możemy uznać za wstęp do rozpoczęcia przygotowań bożonarodzeniowych. Pozostaje pytanie: CZY BYLIŚCIE GRZECZNI ???
Odpowiedź: chyba tak.
Dowód: wizyta Mikołaja dokładnie 6 grudnia !!!
Mikołaj zawitał w szkolne progi i odwiedził każdy z zakątków szkoły, począwszy od gabinetu dyrektora, sekretariatu, poprzez sale lekcyjne aż do pokoju nauczycielskiego 🙂 Jego dzielna drużyna trochę psociła, trochę pomagała, ale tak to bywa kiedy anioły wraz z diablątkami w jednym 'kotle’ siedzą ;)))