Madzia, Ewa i Kasia – taka szkoła…
„Tak tego nie zostawię, muszę jakoś pomóc…” – powiedziała do siebie Madzia Biel z IID, kiedy w poniedziałkowy wieczór dowiedziała się o pożarze domu klasowego kolegi Wiktora. W nocy wymyśliła plan charytatywnego koncertu w amfiteatrze na Jeżowej, a rano – wspólnie z przyjaciółką Ewą Duszyńską – z zapałem zaczęła go realizować.
Kiedy o swoich pomysłach dziewczyny poinformowały pana dyrektora Wiesława Prostko, podobno „był w szoku”… Wiedział o tym, co się stało, spodziewał się zbiórki pieniędzy w szkole, ale koncert, z takim rozmachem?! Madzia i Ewa były jednak uparte i do swojego „szalonego” planu przekonały nie tylko dyrektora, ale także Wójta Gminy Łącko pana Jana Dziedzinę, od którego – oprócz zgody – otrzymały książki i inne przedmioty na loterię fantową. Duże wsparcie dziewczyny uzyskały także od pani wicedyrektor Bożeny Lesiak.
Z dnia na dzień plan koncertu coraz bardziej się rozrastał. Madzia i Ewa odwiedziły około trzydziestu różnorodnych firm (restauracji, sklepów, zakładów kosmetycznych i fryzjerskich), prosząc o wsparcie. Większość osób, z którymi dziewczyny rozmawiały, była pod wrażeniem ich odwagi, zaangażowania, zapału i z radością ofiarowała pomoc. Oprócz środków pieniężnych uczennice otrzymały różnorodne towary, a także bony na zakupy, usługi fryzjerskie, obiady, romantyczne kolacje… Informacja o koncercie dotarła także poza granice łąckiej gminy. Do szkoły przyjechało troje młodych ludzi Nowego Sącza z kartonem pluszaków… Wszystkie dary zostały przekazane na loterię fantową.
Wiele osób ofiarowało też pomoc przy organizacji imprezy. Dzięki jednej z koleżanek Madzi – Natalii Gonciarz – w niedzielne popołudnie obok łąckiej hali sportowej stanęło około czterdziestu pięknych, starych samochodów. Można było je obejrzeć, usiąść w nich, zrobić sobie zdjęcie. Niektórymi ( np. garbusem czy małym fiatem w morskim kolorze) można się było także przejechać. „Wrażenie niesamowite!” – entuzjastycznie zapewniała Ola Hebda z klasy IIIC, która wygrała dziesięciominutowy „rajd” cadillakiem. O charytatywnym celu koncertu dowiedział się także pewien pan z Brzyny
i niespodziewanie pojawił się na Jeżowej z watą cukrową oraz dmuchaną zjeżdżalnią… Sam oczywiście nic nie zarobił, przyjechał, by wesprzeć…
W niedzielnym koncercie wzięli także udział przedstawiciele Hufca Pracy w Starym Sączu, którego uczestniczkami są nasze fantastyczne dziewczyny. Wychowawcy pracujący w starosądeckiej jednostce wsparli loterię fantową – ofiarując książki i obrazy – oraz pomagali przy organizacji imprezy. Jedna z dziewczyn ozdabiała twarze dzieci zabawnymi malunkami; swoje umiejętności pokazał też duet taneczny. Uczestnicy hufca ( w tym Madzia i Ewa) zaprezentowali również wzruszającą scenkę pantomimiczną ukazującą odwieczną walkę dobra ze złem. Pantomima zwracała uwagę na zagrożenia współczesnej młodzieży i wskazywała, że prawdziwego wsparcia nie należy szukać u fałszywych przyjaciół, tylko w Bogu, który zawsze „gra fair”.
Przy organizacji koncertu bardzo pomocni okazali się uczniowie naszej szkoły. Jedni ofiarowali swój czas i pracę, inni – czas i talent. Na szczególne wyróżnienie zasługują klasowe koleżanki i koledzy Madzi, Ewy i Wiktora oraz niektóre dziewczyny z klasy IA, a zwłaszcza IC. To właśnie one – razem ze swoimi mamami – upiekły ciasto i zrobiły sałatki. Wsparcie zaoferowały także uczennice IIC, które – pod kierunkiem pań uczących przedmiotów gastronomicznych – przygotowały smakowity bigos.
Wśród muzycznych uczestników koncertu (Wiktoria Krzyśko, Zosia Kałużny, kapela „Pogwizdani”, zespół „Bystrzy”) znalazły się także nasi szkolni artyści – zespół „SNONIF” wraz z przyjaciółmi oraz laureatki niedawnych konkursów wokalnych i poezji śpiewanej – Ania Czech i Ewelina Syjud z klasy III C. Dziewczynom (podobnie jak na konkursie) akompaniował Dawid Błachut (IVB). Inni przedstawiciele klasy Dawida – Edyta Kulig i Janek Rusnarczyk w niedzielne popołudnie z zaangażowaniem pełnili funkcje konferansjerów.
Na tej niezwykłej imprezie charytatywnej licznie obecni byli także nauczyciele naszej szkoły; niektórzy przybyli nawet ze swoimi rodzinami i przyjaciółmi. Służyli radą i pomocą młodzieży, brali udział w loterii fantowej.
Wszystkim mieszkańcom Łącka i okolic, którzy w niedzielne popołudnie przyszli do amfiteatru na Jeżowej i wsparli uczniowską inicjatywę, bardzo serdecznie dziękujemy. Ludzi było naprawdę dużo – kiedy jedni odchodzili, przychodzili następni. Jak widać, wciąż nie brakuje wśród nas osób z otwartymi sercami(!) Dziękujemy też Gminnemu Ośrodkowi Kultury w Łącku za zorganizowanie nagłośnienia oraz członkom Ochotniczej Straży Pożarnej. Strażacy (wśród których byli także nasi uczniowie) nie tylko dbali o porządek w czasie imprezy, ale także z dumą prezentowali swój samochód.
I jeszcze jedno podziękowanie – dla najbliższych Madzi. Mama piekła chleb i drożdżówki, Adrian (chłopak) zorganizował występ zespołu „Bystrzy”, a także pomagał, w czym mógł, bracia – razem z panem Staszkiem Pyrdołem – swoimi samochodami zwozili po koncercie stoliki. Pomocą służyła także mama Adriana, która przygotowywała część sałatek. Wszystkim Państwu z całego serca dziękujemy, w imieniu Madzi i całej społeczności szkolnej.
„Dopiero dziś ochłonęłam, zeszło ze mnie napięcie i bardzo się cieszę, że mogłam pomóc” – mówi w poniedziałkowy wieczór wzruszona Madzia. „Razem z koleżankami jesteśmy dumne, że mogłyśmy coś zrobić, coś z siebie ofiarować…”
I my jesteśmy dumni – Madziu, Ewo, Kasiu i Wy wszyscy, nasi kochani młodzi przyjaciele, którzy piękną słoneczną niedzielę poświęciliście, aby wesprzeć potrzebującego kolegę i jego rodzinę. Pokazaliście nie tylko wielkie serce, ale dojrzałość, której uczyć możemy się od was my dorośli.
PS. Więcej zdjęć na naszym FB…
Anna Skalska