MATURZYŚCI NA PRZEDSTAWIENIU O HOLOKAUŚCIE
3 lutego uczniowie wszystkich klas maturalnych udali się do kina Sokół w Starym Sączu, gdzie obejrzeli spektakl „Żyd na beczce” powstały na podstawie reportażu Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem”. O tragicznych doświadczeniach związanych z Holokaustem opowiada w nim Marek Edelman – ostatni przywódca powstania w warszawskim getcie. Książka analizowana jest właśnie w klasach maturalnych, dlatego młodzież mogła skonfrontować zdobytą na lekcjach wiedzę z tym, co usłyszała ze sceny. Swoimi refleksjami podzielił się Seweryn Piksa z klasy III A.
„Przedstawienie dotyczyło tematyki wojennej, którą ostatnio trochę już „nasiąknęliśmy”, więc może dlatego to, co usłyszałem, nie wywarło na mnie aż tak ogromnego wrażenia.
Obozy, głód, koszmarne warunki życia, masowe zabijanie, „Żydzi do gazu”… Człowiek nie może zbyt długo czytać i słuchać o wyrządzanym innym okrutnym cierpieniu, ponieważ w pewnym momencie staje się to dla niego męczące, niewygodne… I trudno się temu dziwić, bo taką literaturą niełatwo się zachwycać; ona ma inne cele. Przede wszystkim jest prawdziwą lekcją historii, ma edukować i pogłębiać naszą wiedzę.
Przechodząc do samej sztuki, trzeba przyznać, że zagrana była bardzo profesjonalnie. Kiedy tylko wcielający się w rolę Marka Edelmana aktor pojawił się na scenie, od razu dało się odczuć jego autentyczność i szczerość. Mówił z pasją, nawiązując kontakt z publicznością, co utwierdzało nas w przekonaniu, że uczestniczymy w czymś ważnym, a ten człowiek szalenie poważnie – wręcz jak misję – traktuje próbę dotarcia do naszej świadomości. Widoczne doświadczenie i obycie sceniczne aktora na pewno dodało sztuce rangi i wyjątkowości. Na mnie jego postać i gra wywarły ogromne wrażenie.
Warto też wspomnieć o muzyce, która nadała spektaklowi odpowiedni nastrój i dostarczyła dodatkowych emocji. Trochę na bocznym planie, co zresztą zrozumiałe, była gra drugiej osoby – młodej kobiety wcielającej się w postać dziennikarki Hanny Krall. Nie była to może wybitna rola, ale od tego właśnie zaczynają młodzi, perspektywiczni aktorzy, którzy są dopiero na początku swojej scenicznej drogi.”