Pożegnanie maturzystów…
Pożegnanie maturzystów w Zespole Szkół im św. Kingi w Łącku – 25 kwietnia 2014 roku
Na początek trochę statystyki: dla tegorocznych absolwentów – 52 wspaniałych kobiet i 33 młodych mężczyzn czas spędzony w szkole średniej to: dla LO 530, a dla TE, TŻ, TB 850 dni! Dużo? Najlepszy komentarz jaki znalazłam do tych liczb to wpis dokonany na facebooku przez naszą uczennicę: „Cztery lata jak jeden dzień :(” . Cyfry imponujące i w jakże wyrazisty sposób pokazują, że pobytu w szkole średniej nie da się wymazać z pamięci. Używając „slangu” ekonomistów można stwierdzić, że tych 85 młodych ludzi zainwestowało swoje ambicje, plany, wiedzę, umiejętności, wiek dorastania (trudny, a zarazem piękny i twórczy) w Zespole Szkół im św. Kingi.
Co zweryfikuje tę inwestycję? Odpowiedzi nasuwa się kilka: szkolna codzienność, która już za nimi, liczba świadectw z paskiem, wyróżnień podczas uroczystości zakończenia, majowa matura i czerwcowe egzaminy zawodowe… No i oczywiście to, co w tym wszystkim najistotniejsze: życie samo w sobie, wybory, których będą dokonywać, relacje, jakie przyjdzie im tworzyć z innymi ludźmi.
A teraz trochę refleksji… Uroczystość pożegnania była wzruszająca, pełna pozytywnych emocji, podziękowań, życzeń. Niejednemu/niejednej łza się w oku zakręciła. Pan Dyrektor w swoim wystąpieniu podkreślał wyjątkowość każdej z klas maturalnych: spokój i opanowanie III Liceum Ogólnokształcącego, profesjonalizm i samodzielność IV Technikum Ekonomicznego, asertywność i zaangażowanie w życie szkoły IV Technikum Żywienia, przebojowość IV Technikum Budowlanego. Taka różnorodność spowodowała, że w szkole „św. Kingi” dzięki nim nie mogło być nudno i bezbarwnie. W każdym z tych zespołów pojawiły się jednostki, które wyraźnie zaznaczyły swoją obecność na tle szkolnej społeczności, swoim działaniem, osobowością, talentem: Marcin Wnęk, Rafał Więcławek, Ala Bulanda, Gabrysia Mrówka, Mirek Zabrzeski. Wyróżnieni zostali także Ci absolwenci, którzy przez cztery lata nie tylko znajdowali czas dla innych, ale ten czas z ogromnym zaangażowaniem i bezinteresownością podarowali potrzebującym.
Lista wolontariuszy była imponująca, w samej tylko IV C na 23 uczniów 18 osób! Zadane dobro zawsze wraca ze zdwojoną siłą! Pamiętajcie o tym!
A teraz… trochę wspomnień… czyli „od kuchni”: danie o nazwie „Subtelny urok młodości w murach szkoły średniej” 🙂 Inspiracją do stworzenia poniższego przepisu stały się rozmowy tegorocznych maturzystów, którym się często przysłuchiwałam z perspektywy belfra, żałując niejednokrotnie, że ten czas już poza mną… Składniki: tygodniowy podział godzin, integracja w porannych i popołudniowych kursach autobusów i na wycieczkach, szkolny dziedziniec podczas długiej przerwy, najlepiej niech będzie skąpany w czerwcowym lub wrześniowym słońcu, zawsze uśmiechnięci panowie z „budowlanki” (nawet w listopadowe mgliste dni), jedna sklepikowa bułka „firmówka”, drobny mak czcionki drukarskiej, która wypełnia książki te przeczytane i te, na które czasu zabrakło. Jeżeli ktoś lubi kuchenne rewolucje to można do gamy składników dorzucić wychowawcę. Składniki mieszamy delikatnie, żeby nie zniszczyć smaku żadnego z nich:) „Przepis” ten ma to do siebie, że udaje się zawsze, gdy spotkają się ze sobą odpowiedni ludzie w odpowiednim miejscu swojego życia, przyjaźnią się ze sobą, a „danie” to smakuje najbardziej po latach (koniecznie na spotkaniach klasowych po 5-ciu, 10-ciu, 15-stu… itd. latach. :))
I jeszcze jedna refleksja…. Zakończenie roku szkolnego dla maturzystów w Łącku jak i w całej Polsce zbiegło się w czasie z kanonizacją Jana Pawła II. Potraktować można to jako szczególne wyróżnienie i drogowskaz. Ojciec Święty młodzież bardzo kochał i zawsze to podkreślał. Zapamiętałam sobie mocno szczególnie zdanie (skierowane do młodych), które usłyszałam „na żywo” podczas jednej z jego pielgrzymek: „Musicie wymagać od siebie, nawet gdyby inni od Was nie wymagali.” Mam nadzieję, że te słowa będą najlepszymi życzeniami u progu Waszej dorosłości. W imieniu swoim i Wszystkich nauczycieli z Zespołu Szkół im św. Kingi w Łącku, dziękuję Wam za to, że Swoją obecnością w naszej szkole tworzyliście dzień po dniu historię i atmosferę tego miejsca, historię podzieloną przez te ostatnie trzy i cztery lata na osiemdziesiąt pięć ciekawych i niepowtarzalnych rozdziałów. 🙂
Anna Brodowska